Na tydzień przed wznowieniem rozgrywek PKO Ekstraklasy Górnik zremisował na wyjeździe 2:2 z Mistrzem Słowacji a jednocześnie aktualnym liderem rozgrywek, Slovanem Bratysława.
Pierwsza połowa dla Słowaków
Choć pierwszy celny strzał na bramkę rywala zabrzanie oddali już w okolicach 30 sekundy (Manneh z dystansu), to jednak generalnie pierwsze minuty spotkania należały do Mistrza Słowacji, który kilka razy zaatakował lewą stroną boiska wchodząc w pole karne zabrzan. Po mniej więcej kwadransie spotkanie się wyrównało. Górnicy – podobnie jak gospodarze – wywalczyli kilka rzutów rożnych, raz nieźle zapowiadającą się akcję przerwał gwizdek sędziego (spalony Jimeneza), ale generalnie, ani gospodarze, ani „trójkolorowi” nie stworzyli naprawdę dogodnej sytuacji do strzelenia bramki.
Sytuacja mogła się zmienić w 30 minucie. Górnicy wykonywali rzut wolny z około 20 metrów. Do piłki podszedł Erik Janża, jednak jego strzał poszybował obok słupka bramki Dominika Greifa. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. Już minutę później Słowaków na prowadzenie wyprowadził David Strelec, który mimo asysty naszych obrońców zdołał strzałem głową umieścić piłkę w siatce Górnika. Ten sam zawodnik – tym razem jednak nogą – podwyższył prowadzenie Slovana w ostatnich sekundach przed przerwą.
Górnicy skuteczni po przerwie
Po nie do końca udanej pierwszej połowie nasz zespół wyciągnął wnioski. Po wznowieniu gry nasz zespół zagrał odważniej, wystrzegając się większych błędów z tyłu. To przyniosło spodziewane efekty. Po kilku minutach gry w drugiej części zabrzanie zdobyli bramkę kontaktową. Akcję zaczął Jesus Jimenez, następnie piłka trafiła do Bartosza Nowaka, który świetnie obsłużył Giannisa Masourasa, który wpadł z prawej strony w pole karne rywala i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Po zdobyciu bramki nasz zespół coraz częściej utrzymywał się przy piłce. W 70 minucie szansę, by poważnie zagrozić bramce Dominika Greifa zmarnował Jesus, który znalazł się w niezłej sytuacji przed polem karnym, mając miejsce i czas, aby dokładnie przymierzyć. Strzał niestety, naszemu najlepszemu strzelcowi, kompletnie nie wyszedł. Mogło się to zemścić trzy minuty później, ale po koronkowej akcji Slovana uratowała nas poprzeczka. W 79 minucie o rzycie rożnym wykonanym przez Bartosza Nowaka skuteczną główką popisał się Krzysztof Kubica, który zdobył drugą bramkę w przeciągu kilku dni. Wcześniej młody piłkarz zaskoczył bowiem bramkarza AS Trencin. Dzięki jego bramce Górnik zremisował w ostatnim meczu sparingowym z trudnym i wymagającym rywalem.
Poniżej transmisja meczu prowadzona przez telewizję Slovana Bratysława.
Slovan Bratysława – Górnik Zabrze 2:2 (2:0)
1:0 – David Strelec 32’
2:0 – David Strelec 45’
2:1 – Giannis Masouras 51’
2:2 – Krzysztof Kubica 79’
Slovan (skład wyjściowy): Greif – DeKamps, Strelec, Daniel, Villar Nono, Pauchek, Holman, Bozhikov (C), Bajrić, Cavrić, De Marco
Rezerwowi: Ruzinsky, Sukhotskyy, Laczko, Kadfi, Ezekiel, Ozbolt, Micak, Abena, Secansky, Lichy, Weiss
trener: Darko Milanić
Górnik: Chudy – Paluszek, Koj (C), Gryszkiewicz – Masouras, Kubica (Hajda 86’), Manneh (Wojtuszek 46’), Nowak (Rostkowski 86’), Janża (Evangelou 55’) – Jimenez, Krawczyk (Sobczyk 46')
Trener: Marcin Brosz
Autor: Bartłomiej Perek
Foto: Marcin Małkiewicz
gornikzabrze.pl
Lp | Drużyna | Punkty | Z. | R. | P. |
---|---|---|---|---|---|
1 | Śląsk Wrocław | 33 | 10 | 3 | 2 |
2 | Jagiellonia Białystok | 30 | 9 | 3 | 3 |
3 | Lech Poznań | 29 | 8 | 5 | 2 |
4 | Raków Częstochowa | 27 | 8 | 3 | 3 |
5 | Pogoń Szczecin | 26 | 8 | 2 | 5 |
6 | Legia Warszawa | 24 | 7 | 3 | 4 |
7 | Zagłębie Lubin | 21 | 6 | 3 | 6 |
8 | Górnik Zabrze | 19 | 5 | 4 | 6 |
9 | Radomiak Radom | 18 | 5 | 3 | 6 |
10 | Stal Mielec | 18 | 5 | 3 | 7 |
11 | Piast Gliwice | 17 | 2 | 11 | 2 |
12 | Warta Poznań | 17 | 4 | 5 | 6 |
13 | Korona Kielce | 16 | 3 | 7 | 4 |
14 | Widzew Łódź | 16 | 4 | 4 | 6 |
15 | Cracovia | 15 | 3 | 6 | 5 |
16 | Puszcza Niepołomice | 13 | 3 | 4 | 8 |
17 | Ruch Chorzów | 8 | 1 | 5 | 7 |
18 | ŁKS Łódź | 8 | 2 | 2 | 11 |