strony internetowe zabrze, gliwice

Liverpool gotowy na spektakl

W ten weekend w Liverpoolu zobaczymy dwa gigantyczne spektakle. Jeden odbędzie się za sprawą francuskiego teatru sztuki ulicznej, Royal de Luxe, drugi - podopiecznych Jürgena Kloppa, którzy okazali się godnymi rywalami dla pełnego ogromnych ambicji Manchesteru City.

Przed meczem upubliczniono jedynie trasę przejazdu autokaru gospodarzy. Policja w Merseyside chce uniknąć nieprzyjemnych scen z kwietnia, kiedy to mistrzowie Anglii przyjechali na Anfield.

Powtórka tego, co zobaczyliśmy w zeszłym sezonie na boisku będzie mile widziana przez każdego, kto liczy na eskalację nowej rywalizacji w Premier League.

Mecze Liverpoolu z Manchesterem City nie mogą się pochwalić historią, wrogością - nawet biorąc pod uwagę zniszczenia autobusu City - czy dużym wpływem na mistrzostwo w poprzednich sezonach, by zyskać miano prawdziwej rywalizacji w erze Premier League. Przynajmniej jeszcze nie.

- Pierdoły - tak określił sugestie o początkach nowej rywalizacji Klopp.

Są jednak pod to dobre fundamenty. W zeszłym sezonie zobaczyliśmy jedno z najlepszych spotkań Premier League na Anfield, kiedy to The Reds zakończyli serię 23 spotkań bez porażki podopiecznych Pepa Guardioli. W niedzielę czeka nas jedno z najbardziej wyczekiwanych spotkań obecnego sezonu. Obie drużyny mają identyczny bilans i są w tym sezonie niepokonane w lidze, a obaj menadżerowie opowiadają o rozwoju swoich zawodników.

Nawet jeśli nie jest to prawdziwa rywalizacja, w kwestii spektaklu i jakości na boisku jest to bez cienia wątpliwości najciekawsze spotkanie, jakie Premier League może obecne zaoferować. Liverpool może urzeczywistnić swoje mistrzowskie aspiracje wygrywając z City po raz szósty z rzędu na Anfield. W równym stopniu dla Guardioli i jego zawodników nie ma lepszego miejsca niż Anfield na udowodnienie swojej doskonałości.

- Nie jestem pewny czy to jest to (kluczowa rywalizacja w Premier League), ale musimy to udowodnić - przyznał menedżer Liverpoolu. - Są bardzo mocni. Ich drużyna, ich klub, pieniądze jakie mają i ich menedżer to wyjątkowe połączenie. Dzięki temu są obecnie jednym z najlepszych klubów wraz z PSG. Musimy z nimi walczyć o wiele rzeczy - w lidze, może w Lidze Mistrzów jeśli do tego dojdzie. Tak to wygląda.

- Są bardzo dobrą drużyną i musimy udowodnić, że nie odstajemy pod tym względem. Parę razy już to pokazaliśmy, ale nawet gdybyśmy wygrali z Napoli nie siedziałbym tutaj dzisiaj i mówił "tak, to mecz dwóch gigantów, United już się nie liczy". To oczywiście pierdoły. Stajemy naprzeciw bardzo silnej drużyny i to będzie kolejny bardzo ciężki mecz, to tyle.

Klopp uważa, że szaleństwem jest skupiać się na ambicjach dwóch klubów w Premier League, podczas gdy czołówka staje się silniejsza i liczniejsza z każdym sezonem. Menedżer The Reds nie ukrywał, że pomimo pokonania Guardioli siedem razy - więcej niż jakikolwiek inny menedżer - i zwycięstw z City w Premier League i Lidze Mistrzów w zeszłym sezonie, Liverpool musi śrubować ostatnią serię występów bez porażki jeśli chce być poważnym zagrożeniem dla obecnych mistrzów.

- Graliśmy w zeszłym tygodniu dwukrotnie z Chelsea. Nie rozumiem jak możemy ich ignorować. Oni wielokrotnie udowodnili, że są zwycięzcami - o wiele częściej niż my. Nie wiem czy mamy o wiele młodszy skład od Chelsea, ale posiadamy zawodników w dobrym przedziale wiekowym i powinniśmy mieć już za sobą wystarczająco czasu by wejść na wyższy poziom. Taki jest nasz cel. Gramy z wielkimi drużynami tylko dwa razy w przeciętnym sezonie a to oznacza, że we wszystkich tych spotkaniach musimy zdobywać punkty.

- Dwa lata temu mieliśmy fantastyczny bilans z drużynami z czołowej szóstki, ale ostatecznie mówili o nas "tak, są skuteczni z nimi, ale z innymi już nie". Zawsze znajdziemy coś do poprawy jeśli nie wygramy wszystkich spotkań z czołówką. Chcemy wygrywać te mecze, ale nie wiem czy na ten moment jesteśmy do tego zdolni. Zobaczymy.

- W ten jeden konkretny weekend nie możemy zrobić nic więcej, możemy tylko wygrać. Teraz nie ma presji. Gdyby to była 30. kolejka, wtedy byśmy zobaczyli jak sobie z tym poradzimy. W zeszłym roku mistrzostwo zdobył Manchester City, wcześniej Chelsea, a z 40 lat temu mistrzami byliśmy my. Musimy poczekać. Nie wiemy jak będzie.

Liverpool w niedzielę może być zmuszony polegać na swojej defensywie o wiele bardziej niż na ofensywie. Mohamed Salah, Roberto Firmino i Sadio Mané nie odnaleźli jeszcze swojej formy z zeszłego sezonu. W środku tygodnia Salah znów nie potrafił wrócić na właściwe tory. W przegranym meczu z Napoli w Lidze Mistrzów mniej podań od Mo otrzymał tylko Naby Keïta, który zszedł z boiska kontuzjowany po 19 minutach.

Salah dostał piłkę 17 razy, przy 28 Firmino i 23 Mané. To tylko podkreśliło jak fenomenalna gra w zeszłym sezonie zmusiła rywali do odpowiedniej reakcji. Ofensywny tercet Liverpoolu wciąż będzie miał kluczowy wpływ na niedzielne spotkanie, a podopieczni Kloppa będą chcieli odtworzyć ostatnie spotkanie z Guardiolą.

- Po remisie z Chelsea w zeszłym tygodniu poszedłem do Maurizio Sarriego, a on się do mnie uśmiechał. Spojrzał na mnie i spytał "podobało ci się?", a ja odpowiedziałem "w zasadzie to tak!" To był świetny mecz, tak samo jak spotkania z City. Już o tym mówiłem, ale powtórzę jeszcze raz: naprawdę uważam, że najważniejszą rzeczą w piłce - najważniejszym obowiązkiem w piłce - jest usatysfakcjonowanie ludzi. To tylko piłka.

- Nie ratujemy nikomu życia, nic nie tworzymy, nie jesteśmy chirurgami, ale umiemy grać w piłkę. Jeśli nie potrafimy zabawić tym ludzi, dlaczego mielibyśmy grać? Niestety nie zawsze jest to możliwe, a zawsze jest to ciężka praca - zwłaszcza ciężka gdy chcesz grać tak, by zabawić kibiców - ale to bardzo ważne i właśnie dlatego musimy ciągle stwarzać okazje, tak często, jak to tylko możliwe.

- Drużyny Pepa są w tym najlepsze i mogę to bez problemu przyznać, bo to oczywiste. My też nie jesteśmy najgorsi w niektórych aspektach i dlatego nie byliśmy ulubionym przeciwnikiem City w ostatnich latach. Ale w niedzielę to nic nie znaczy. By pokonać City musimy grać na 100, jeśli nie na 110%. Tylko wtedy mamy szansę.

Źródło: http://www.lfc.pl/
 

Powrót do archiwum

lfc.pl piłka nożna


comments powered by Disqus
 
Reklama

Miejsce na Twój button,
napisz: deatrening@gmail.com
Ekstraklasa
Lp Drużyna Punkty Z. R. P.
1 Śląsk Wrocław 3310 32
2 Jagiellonia Białystok 309 33
3 Lech Poznań 298 52
4 Raków Częstochowa 278 33
5 Pogoń Szczecin 268 25
6 Legia Warszawa 247 34
7 Zagłębie Lubin 216 36
8 Górnik Zabrze 195 46
9 Radomiak Radom 185 36
10 Stal Mielec 185 37
11 Piast Gliwice 172 112
12 Warta Poznań 174 56
13 Korona Kielce 163 74
14 Widzew Łódź 164 46
15 Cracovia 153 65
16 Puszcza Niepołomice 133 48
17 Ruch Chorzów 81 57
18 ŁKS Łódź 82 211