Liverpool chce rozbić bank
Liverpool ma nadzieję wydać aż 140 milionów funtów w ostatnich dniach okna transferowego. Jürgen Klopp wciąż chce dodać do swojego składu zawodników z najwyższej półki.
Trwają rozmowy mające na celu zakontraktowanie Thomasa Lemara. Wygląda jednak na to, że będą to trudne negocjacje i niełatwo będzie przekonać Monaco do sprzedaży wycenianego na około 70 milionów funtów pomocnika przed zamknięciem okna z czwartku na piątek.
Jakby tego było mało, Francuz w czwartek rozgrywa spotkanie w barwach narodowych, kiedy to jego reprezentacja zmierzy się z Holandią. Stanowi to prawdziwy wyścig z czasem i daje Liverpoolowi praktycznie 24 godziny na załatwienie sprawy.
Alex Oxlade-Chamberlaine również znajduje się na radarze Liverpoolu. Jeśli zawodnik preferuje grę na Anfield, The Reds mogliby wyrównać wynoszącą 35 milionów funtów ofertę Chelsea. Anglik byłby realną alternatywą dla Lemara. Jednak i w tej sytuacji istnieją komplikacje - Arsenal wolałby sprzedać pomocnika na Stamford Bridge, ponieważ w podopiecznych Kloppa widzi „bardziej bezpośrednich” rywali w walce o miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów.
Mówi się również o odnowieniu zainteresowania Virgilem van Dijkiem, jednakże w tym przypadku ruch ze strony Liverpoolu zostanie wykonany, kiedy Southampton zdecydowanie wyrazi chęć sprzedaży.
Pomimo czerwcowych kontrowersji, kiedy włodarze klubu z Anfield przepraszali za „nieporozumienie” związane z zarzutami o nielegalne sposoby zachęcania obrońcy do przenosin do Liverpoolu, relacje pomiędzy właścicielami The Reds i Świętych pozostają serdeczne. Liverpool nie wystosuje żadnych nieuzgodnionych wcześniej ofert za gracza.
Southampton może zdecydować się na sprzedaż Holendra do innego klubu, ale Liverpool jest gotów przebić kwotę proponowaną przez jakiegokolwiek rywala, jeśli tylko zostanie zaproszony do negocjacji. Zdaje sobie również sprawę, że będzie to minimum 70 milionów funtów. Zapewnienie sobie usług defensora przez klub z Merseyside będzie bardzo delikatną misją dyplomatyczną. Będzie również wymagało zmiany nastawienia przez Świętych.
Liverpool pracuje również nad transferami z klubu. We wtorek odrzucono wynoszącą 25 milionów funtów ofertę Crystal Palace za Mamadou Sakho.
Prezes Orłów, Steve Parish, zaproponował 22 miliony i 3 miliony dodatków, ale The Reds stanowczo żądają 30 milionów.
Była to już trzecia oferta klubu z Selhurst Park za Francuza, który chciałby wrócić do klubu, w którym spędził udany okres na wypożyczeniu w poprzednim sezonie.
Oprócz londyńskiego klubu także West Bromwich Albion oraz Leicester City wyrażają zainteresowanie obrońcą i są gotowe przedstawić swoje oferty, jeśli nie dojdzie do porozumienia pomiędzy Palace a Liverpoolem.
Od czasu wystawienia Sakho na listę transferową klub z Merseyside twardo stoi na stanowisku, że nie sprzeda stopera za mniej niż 30 milionów funtów.
Sakho nie zagrał dla Liverpoolu od czasu zawieszenia przez UEFA w kwietniu 2016 roku, kiedy został oskarżony o zażycie nielegalnej substancji, co ostatecznie okazało się nieprawdą.
Opuścił finał Ligi Europy oraz Mistrzostwa Europy, zanim wrócił do gry dla the Reds rok temu.
Po powrocie zirytował Kloppa swoim brakiem dyscypliny i przygotowania fizycznego, przez co został odsunięty od pierwszej drużyny.
Niemiec nie zaproponował Sakho powrotu do podstawowego składu, więc obrońca został wypożyczony na Selhurst Park, gdzie pomógł drużynie w utrzymaniu, zanim doznał kontuzji kolana.
Mimo ciągłych poszukiwań stopera przez Liverpool, Francuz nie jest brany pod uwagę i trenuje z zespołem U-23.
Również Lazar Marković jest szykowany do odejścia. Jednym z zainteresowanych klubów jest Watford.
Nowy trener Watfordu, Marco Silva, współpracował z Serbem, kiedy ten przebywał na wypożyczeniu w Hull City. Trwają rozmowy, których najbardziej prawdopodobnym rezultatem wydaje się być wypożyczenie skrzydłowego na Vicarage Road. Nie wiadomo jednak czy uda się zamknąć wszystko przed końcem okna transferowego, ponieważ Liverpool preferuje sprzedaż Serba.
Chris Bascombe
Źródło: http://www.lfc.pl/
Powrót do archiwum
lfc.pl piłka nożna