Manager the Reds jest zadowolony z opcji pierwokupu, jaka została ustalona przy transferach Jordona Ibe oraz Brada Smitha. Klopp wierzy, że zawarte przy transakcjach klauzule sprawiły, że były to idealne ruchy ze strony klubu.

Skrzydłowy Ibe przeszedł do Bournemouth za kwotę 15 milionów funtów, po czym Brad Smith poszedł w jego ślady. Wisienki zapłaciły Liverpoolowi za młodego obrońcę 6 milionów funtów.

Z uwagi na fakt, iż obaj raczej nie mieliby szans na regularną grę w drużynie Jürgena, maganger zgodził się na ich odejście. Warunkiem było jednak zapewnienie prawa do pierwokupu w przyszłości.

Tego typu klauzule są obecnie popularne w Europie. Barcelona niedawno pozyskała Dennisa Suareza 12 miesięcy po tym jak sprzedała go do Villarreal.

Klopp będzie obserwował postępy obu graczy i jeśli będą się dobrze spisywać, otrzymają szansę by powrócić do klubu.
- Transakcje jak te zazwyczaj są kosztowne, jednak te, które zawarliśmy takie nie są – powiedział Klopp w rozmowie z ECHO.

- Oczywiście jest zawsze ryzyko. To nie polega na tym, że sprzedajesz kogoś za 10 milionów z opcją dokupienia za 8. To byłoby fantastyczne!

- Różnica pomiędzy wypożyczeniem a sprzedażą zawodnika nie jest wcale taka duża.

- Otrzymujesz co prawda pieniądze za zawodnika. Ale w obu przypadkach wiesz, że są w odpowiednim wieku by grać, jednak nie ma dla nich miejsca w składzie.

- Tak właśnie było z Bradem i Jordonem. W ich wieku piłkarz potrzebuje jak najwięcej gry.

- Będziemy ich oglądać. Będą poddawani presji, będą walczyć w lidze. To świetna sytuacja.

- W przypadku wypożyczenia jest nieco inaczej. To takie jakby wakacje. W każdej chwili możesz wrócić. To sprawia nieco trudności zawodnikom, gdyż są postawienie pomiędzy klubami.

- Mam nadzieję, że będą notowali progres i wtedy razem zdecydujemy o ich przyszłości.

- Pożegnanie było pozytywne. Obaj nadal mają Liverpool w swoich sercach.