Górnicy w spotkaniu dwóch drużyn pogrążonych w głębokim kryzysie odnieśli spektakularne zwycięstwo. Droga do końcowego triumfu była jednak niezwykle kręta i wyboista: – Pierwsza połowa wyglądała okropnie w naszym wykonaniu. Gol na samym początku meczu zabił w nas pewność siebie. Powinniśmy grać znacznie lepiej niż w pierwszej części, a szczególnie na własnym stadionie. Na całe szczęście w drugiej połowie zaczęliśmy grać lepiej i wydaje mi się, że odnieśliśmy koniec końców zasłużone zwycięstwo. Gol Łukasza pozwolił nam poczuć się pewniej, a potem padały następne. Wygraliśmy po trzech miesiącach i teraz należy utrzymać taki stan rzeczy. Ostatnie miesiące były dla nas ciężkie, nasza morale mocno spadło. Po takim meczu będzie już tylko lepiej – ocenił na gorąco Igor Angulo.

W meczu przeciwko Wiśle kibice mogli ujrzeć nie tylko dwie twarze Górnika, ale także samego Angulo. Królowi strzelców Ekstraklasy ubiegłego sezonu zdecydowanie bardziej odpowiada ta z drugiej części gry: – W pierwszych 45-ciu minutach szukałem miejsca między obrońcami, ale przez to rzadko byłem przy piłce. Po przerwie chciałem, by to się zmieniło, dlatego schodziłem trochę niżej, a także do boku. Przy golu na 2:2 dośrodkowałem właśnie z bocznej strefy. W drugiej połowie częściej dotykałem piłkę, dzięki czemu czułem się na boisku bardziej komfortowo.

Zanim Igor stanął „oko w oko” z golkiperem Wisły, piłka po jego technicznym strzale uderzyła w obramowanie bramki. Bask, jak przystało na rasowego snajpera, nie załamał się i swoją kolejną okazję z zimną krwią zamienił na gola: – Stanąłem przed bardzo dobrą szansą, niestety piłka trafiła w słupek. Na szczęście później wykorzystałem karnego. Co istotne ta bramka przyniosła bardzo ważne dla zespołu punkty. Chciałem uderzyć piłkę właśnie w środek bramki. Widziałem że bramkarz wybrał jedną ze stron i ta opcja wydała mi się najlepsza. Skończyło się golem, więc pozostaje się cieszyć.

Przed Górnikiem starcia z Rakowem Częstochowa i zamykający tegoroczne zmagania pojedynek z Jagiellonią Białystok. Piłkarze Górnika mogą podejść do tych meczów z czystą głową: – Ta wygrana na pewno nam pomoże. Po przełamaniu tej złej passy powinno być nam łatwiej. Mam nadzieję, że zwyciężymy w dwóch pozostałych spotkaniach, ponieważ bardzo tego potrzebujemy. Moim zdaniem gramy lepiej niż wskazuje na to liczba zdobytych jak dotąd punktów – zakończył baskijski snajper.