To się nazywa passa. Dwa gole w Kielcach, kilka dni temu dwa gole w Płocku. W ciągu tygodnia Igor zdobył cztery bramki. W lidze ma ich już jednaście strzelonych w tym sezonie, a we wszystkich rozgrywkach aż czternaście. Łącznie od momentu przyjścia do Zabrza aż 58!

W sobotę Angulo najpierw dogonił w klasyfikacji wszech czasów Jana Banasia, a kilkanaście minut później go wyprzedził. To oznacza samodzielne 12. miejsce na liście strzelców Górnika, licząc wszystkie rozgrywki. Teraz przez Hiszpanem Andrzej Pałasz. By się z nim zrównać Igor musi strzelić cztery gole. Jeżeli nie zwolni, to może dokona tego na „urodzinowym” meczu z Arką, czego mu oczywiście życzymy. Tym bardziej, że 15 grudnia na trybunach zasiądzie między innymi Andrzej Pałasz. Inna rzecz, że pewnie sam Angulo oddałby każdego gola w zamian za wygraną Górnika.

Koncentrując się tylko na ekstraklasie, Igor z 34 golami został w sobotę samodzielnie najskuteczniejszym Hiszpanem w historii naszej ligi. A na liście strzelców Górnika jednego dnia minął nieżyjących już Alojzego Deję i Ryszarda Krausa. Przed nim jest ponownie… Jan Banaś, który w najwyższej lidze strzelił 35 bramek.