W poprzedniej kolejce dość niespodziewanie przegraliście z Ruchem Chorzów. Byliście bardzo rozczarowani? 
- Owszem, byliśmy rozczarowani porażką z Ruchem, ponieważ bardzo zależało nam na wygranej. W dodatku na własnym boisku. Mecz stał na wysokim poziomie. Sędziowie nie podyktowali nam karnego i niestety przegraliśmy 0:1. Jednakże po porażce nie załamaliśmy się, gdyż za wszelką cenę chcieliśmy odskoczyć  rywalom w tabeli. Zatem cały tydzień ciężko trenowaliśmy by zrehabilitować się we Wodzisławiu.

To również był bardzo ciężki mecz.
- Mecz z Odrą był również bardzo wyrównanym spotkaniem. Obie drużyny stwarzały sobie dogodne sytuacje. Kilkoma świetnymi interwencjami popisał się nasz bramkarz Mateusz Szukała, lecz my również mogliśmy strzelić kilka bramek. W rezultacie to nam udało się zdobyć zwycięską bramkę, kiedy to Dariusz Pawłowski z prawej strony dograł mi piłkę na 13 metr, a ja silnym strzałem po ziemi w krótki róg zdołałem pokonać bramkarza gospodarzy.

To Twoja pierwsza bramka w tym sezonie.
- Tak, bardzo się z niej cieszę, ponieważ dzięki niej zdobyliśmy komplet punktów w tym meczu. Jestem zadowolony ze swojej postawy w tym sezonie i mam nadzieję że forma będzie wzrastała z dnia na dzień.

Przed Wami jeszcze dwa mecze, z ROW-em i Podbeskidziem. W pierwszej rundzie zanotowaliście remisy z tymi rywalami. Teraz nie możecie chyba sobie pozwolić już na stratę punktów. 
- Tak, zostały dwa ostatnie, równie trudne mecze. Musimy się zmobilizować i ostro pracować, by pokazać rywalom w tych meczach rewanżowych, że to my jesteśmy lepsi, a poprzednie remisy były tylko przypadkiem. Zależy nam również, by zająć pierwsze miejsce w tabeli, ponieważ jak to mówi nasz trener, „Mistrz to mistrz” mimo, że również z drugiego miejsca mielibyśmy przepustkę do makroregionu. A więc nie chcemy odpuszczać nawet na sekundę, by pokazać, kto jest mistrzem na Śląsku!

Korzystając z okazji, od września uczęszczacie do liceum. Jakie wrażenia?
- W liceum jest bardzo dużo nauki, lecz daję radę pogodzić zarówno treningi, jak i szkołę. W porównaniu do gimnazjum jest naprawdę ciężej, ale staram się ze wszystkim być na bieżąco.