strony internetowe zabrze, gliwice

BR: Rozumiem frustrację kibiców

Brendan Rodgers po przegranym meczu z Chelsea po raz kolejny zwrócił uwagę swoim podopiecznym za nieumiejętność wykorzystania okazji pod bramką rywali. Szkoleniowiec the Reds nie miał również wątpliwości, że jego drużynie należał się w końcowych minutach rzut karny po zagraniu futbolówki ręką przez Gary'ego Cahilla.

– Byliśmy w posiadaniu piłki, jednak gdy zajmowaliśmy pozycje w ważnych regionach boiska, nie potrafiliśmy znaleźć wymaganej w danej sytuacji przestrzeni – wyznał menedżer the Reds.

– Za mojej kadencji piłkarze charakteryzują się wielką siłą i kreatywnością w ataku, zdobywają wiele goli. Dzisiaj, walcząc o pozycje zostawili na boisku mnóstwo sił. Brakowało nam jednak wykończenia akcji.

– Przeżywamy trudne chwile, notujemy słabe rezultaty i mamy za sobą ciężki tydzień. Przerwa na mecze reprezentacji przychodzi dla nas w dobrym momencie. Liczymy, że po jej zakończeniu wzmocni nas nawet dwóch obecnie kontuzjowanych graczy i wrócimy na właściwe tory.

– Koncentrujemy się na wywalczeniu miejsca w czołowej czwórce. Po znaczących zmianach, jakie dokonały się w składzie, Top 4 było naszym nadrzędnym celem i na jego osiągnięcie wciąż mamy duże szanse.

Przy drugiej bramce dla Chelsea pojawiły się głosy, jakoby prowadzona przez Cesara Azpilicuetę piłka wyszła za linię boczną boiska. Rodgers wyznał, że choć jeszcze przeanalizuje akcję, najbardziej zdenerwowało go zachowanie defensywy.

– Jako trener przyjrzę się tej sytuacji i zobaczymy, czy piłka przekroczyła linię, czy też nie. Musimy jednak w takich akcjach szybciej wracać pod własne pole karne. Mogło nam się wydawać, że piłka wyszła za linię, jednak kiedy tak się nie dzieje, trzeba się bronić lepiej aniżeli my to dzisiaj uczyniliśmy.

– Cóż, stało się. Czasem, gdy sprawy układają się po twojej myśli, sędzia przyznaje rzut z autu i masz wtedy czas na poukładanie formacji.

Miłych słów pod swoim adresem doczekał się za to zdobywca jedynej bramki dla the Reds, Emre Can, który świetnie zaprezentował się na tle obecnych liderów tabeli.

– Emre znakomicie sobie poradził. Stwierdziłem, że w tym meczu duże znaczenie będzie miała siła fizyczna i dlatego zdecydowałem się na niego postawić. Chelsea dysponuje silnymi, świetnie zbudowanymi zawodnikami.

– Can wraca do pełni sił, przez pewien czas był poza grą. Otrzymuje ode mnie szanse, a ja jestem bardzo zadowolony z jego postawy. Wyglądał dziś świetnie, zdobył piękną bramkę. Cieszy mnie również fakt, iż potrafiliśmy cierpliwie budować akcję przy tym trafieniu.

– Wchodzi do drużyny jako młody zawodnik, zdobywa doświadczenie w Premier League i potrafi je wykorzystać. Zarówno na treningach, jak i w meczach prezentuje się z naprawdę dobrej strony.

Rodgers zdecydował się na znaczące roszady w składzie względem wtorkowego spotkania z Realem Madryt, posyłając dziś w bój aż siedmiu nowych piłkarzy.

– Zawodnicy wiedzieli, jaka jest sytuacja. Mamy za sobą dobry mecz z Realem i piłkarze wiedzieli, na czym stoją i czego od nich oczekujemy. W przypadku porażki wszystko obraca się przeciwko tobie.

– Na dzisiejszy mecz wyszliśmy z następującym planem - zatrzymać Ceska Fábregasa. Zadanie to powierzyłem Jordanowi Hendersonowi i jestem z jego postawy zadowolony.

– Fábregas miał dziś ograniczone pole manewru i jego wpływ na grę Chelsea nie był tak mocno odczuwalny. Potrzebowaliśmy do tego Hendersona, który dzięki swojej wytrzymałości i energii był w stanie kryć go przez pełne 90 minut.

– Dokonane przeze mnie zmiany wywołały wiele głosów krytyki, którą przyjmuję, nie mam z tym problemu. Nie w porządku była jednak ocena zawodników. Kolo Touré nie jest rezerwowym, to doświadczony, mający za sobą występy w Lidze Mistrzów piłkarz. Również dla nas zagrał świetny mecz.

– Adam Lallana i Lucas grają przecież w swoich reprezentacjach. Powołałem takich, a nie innych graczy i wszyscy podeszli do meczów ze znakomitym nastawieniem.

– Gdy nie wygrywasz, oczywiście pojawia się duża presja wyników. Ja mogę z mojej strony przeanalizować sytuację i koncentrować się na kolejnych meczach. Ważne, abyśmy po przerwie reprezentacyjnej znów zaczęli wygrywać.

W 70. minucie Rodgers zdecydował się na dwie zmiany, w miejsce Coutinho i Cana wpuszczając Allena i Boriniego. – Nie byliśmy dostatecznie kreatywni, więc chciałem zmienić naszą grę i wpuściłem kolejnego napastnika.

– Kibice są dla nas niezwykle ważnym ogniwem i z pewnością czują rozczarowanie obecnym stanem rzeczy. Nie są przyzwyczajeni do oglądania trzech z rzędu porażek swojego zespołu.

– Całkowicie ich rozumiem. Wspierają nas z całych sił i da się wyczuć panującą wokół frustrację. Zdaję sobie z tego sprawę.



Po 15 dniach przerwy od klubowej piłki, Czerwonym przyjdzie zmierzyć się z Crystal Palace i wówczas do dyspozycji trenera powinien być już powracający po kontuzji Daniel Sturridge. Anglik wystąpił po raz ostatni 31 sierpnia.

– Bardzo na jego powrót liczymy, minęło tak dużo czasu. Mamy nadzieję, że jest już gotów powrócić do treningów.

– Nie trenował z zespołem, wybiegał na murawę w towarzystwie naszych rehabilitantów. Wierzymy, że w ciągu kilku tygodni będzie w stanie trenować już wspólnie z drużyną i będziemy go mieli z powrotem. Daniel wywiera wielki wpływ na naszą grę, wobec czego jego obecność jest dla nas niezwykle ważna.

Na koniec Rodgers wypowiedział się na temat sytuacji, jaka tuż przed zakończeniem spotkania miała miejsce w polu karnym the Reds. Piłkę ręką zatrzymał obrońca gości, Gary Cahill, jednak w przeciwieństwie do zawodników Liverpoolu, przewinienia nie dopatrzył się arbiter, Anthony Taylor.

– To była bardzo znacząca decyzja podjęta w niezwykle prestiżowym i ważnym meczu. Nie miałem cienia wątpliwości co do zagrania ręką.

– Moi piłkarze dali z siebie wszystko i powinni byli zostać w tym meczu nagrodzeni. Nie udało nam się zdobyć gola z gry, lecz należał nam się rzut karny. Jestem rozczarowany, że tak się nie stało.

– Znajdujemy się teraz w takim, a nie innym położeniu. Nie mamy ostatnio szczęścia i pod względem osiągniętych rezultatów za nami ciężki tydzień.

– Piłkarze ogromnie poświęcają się sprawie i dają z siebie wszystko, co tylko mogą. Brakuje nam jednak wciąż tak potrzebnego uśmiechu losu – zakończył.

Źródło: http://www.lfc.pl/
 

Powrót do archiwum

lfc.pl piłka nożna


comments powered by Disqus
 
Reklama

Miejsce na Twój button,
napisz: deatrening@gmail.com
Ekstraklasa
Lp Drużyna Punkty Z. R. P.
1 Śląsk Wrocław 3310 32
2 Jagiellonia Białystok 309 33
3 Lech Poznań 298 52
4 Raków Częstochowa 278 33
5 Pogoń Szczecin 268 25
6 Legia Warszawa 247 34
7 Zagłębie Lubin 216 36
8 Górnik Zabrze 195 46
9 Radomiak Radom 185 36
10 Stal Mielec 185 37
11 Piast Gliwice 172 112
12 Warta Poznań 174 56
13 Korona Kielce 163 74
14 Widzew Łódź 164 46
15 Cracovia 153 65
16 Puszcza Niepołomice 133 48
17 Ruch Chorzów 81 57
18 ŁKS Łódź 82 211