Kyle Bartley nie może się doczekać dzisiejszego starcia z Liverpoolem na Anfield. Obrońca Leeds United jest podekscytowany wizją zmierzenia się z jednym z najlepszych angielskich zespołów.

Pawie chcą sobie zapewnić miejsce w półfinale krajowego pucharu po raz pierwszy od 20 lat.

- To będzie z pewnością fantastyczne spotkanie i wszyscy chcą brać w nim udział - powiedział 25-letni obrońca.

- Dla młodych chłopaków z zespołu będzie to wspaniałe doświadczenie. Dla całego Leeds mecz przeciwko ekipie z Premier League będzie świetnym wyzwaniem.

- Udało nam się nabrać dużego rozpędu w meczach pucharowych. Odnieśliśmy 2 zwycięstwa po seriach rzutów karnych, co było niezwykle ekscytującym przeżyciem.

- Odnotowaliśmy wzloty i upadki w ostatnich tygodniach. Dobre występy, przeplataliśmy słabszymi meczami. Teraz jednak myślimy wyłącznie o Liverpoolu, gdyż jeden mecz dzieli nas od awansu do półfinału.

- Nie chciałbym być na miejscu menadżera, który będzie musiał wybrać wyjściową jedenastkę. Każdy chce grać i niektórzy będą rozczarowani decyzją szkoleniowca. Sezon jest długi i będziemy potrzebować wszystkich do końca rozgrywek.

- Anfield to fantastyczny obiekt, na którym panuje zawsze kapitalna atmosfera. Musimy dać z siebie 110 procent, licząc na korzystny wynik.

- Zdajemy sobie sprawę, że znajdują się w doskonałej dyspozycji, lecz nie mamy kompletnie nic do stracenia.

- Pojedziemy tam cieszyć się futbolem. Wiemy, że stać nas na dużą niespodziankę - podsumował.