John Barnes jest przekonany o tym, że Liverpool odrodzi się na nowo i wskoczy na właściwe tory po sobotnim zwycięstwie na Anfield ze swoim odwiecznym rywalem.

Legenda The Reds uważa, że dobre wyniki Liverpoolu przeciwko drużynom z najlepszej szóstki sprawdzą się podczas starcia z podopiecznymi Mourinho.

W poprzednim sezonie oba spotkania pomiędzy wspomnianymi drużynami zakończyły się remisem. Obecna forma Liverpoolu nie napawa optymizmem. The Reds wygrali zaledwie jedno z siedmiu ostatnich spotkań i potrzebują odskoczni, aby liczyć się w walce o najwyższe cele.

- Myślę, że Liverpool wygra. Niejednokrotnie udowodnił, że potrafi poradzić sobie w starciach z zespołami zajmującymi miejsca w najlepszej szóstce. Za wyjątek można uznać porażkę z City, kiedy to przez większą część spotkania Czerwoni musieli grać w osłabieniu - powiedział Barnes w wywiadzie dla talkSPORT.

- Mieli przewagę w tego typu spotkaniach ze względu na styl i charakter gry. Prezentują otwarty futbol z nastawieniem na atak. Jedna z drużyn napiera do przodu i pozostawia defensywę, aby broniła się sama.

- Jeżeli pójdziesz na wymianę ciosów z Liverpoolem możesz nie wyjść z niej cało. Taki los spotkał w ostatnim czasie Arsenal, Chelsea i Tottenham.

- Manchester United jest teraz w ścisłym topie i znajduje się pod ogromną presją. Jeżeli ruszy całą drużyną do ataku to myślę, że liverpoolczycy odniosą zwycięstwo.