strony internetowe zabrze, gliwice

Balotelli walczy o swoją przyszłość

Mario Balotelli walczy o ocalenie swojej kariery w Liverpoolu zaledwie dwa miesiące po tym, jak dołączył do klubu. Włoski napastnik może zostać sprzedany w styczniu, jeśli nie zacznie dostarczać argumentów usprawiedliwiających ryzyko, jakie podjął Brendan Rodgers, kupując go za 16 mln funtów – pisze Tony Barrett w piątkowym The Times.

Menedżer Liverpoolu skrytykował wczoraj 24-letniego piłkarza po tym, jak ten w przerwie wymienił się koszulkami z obrońcą Realu Madryt Pepe, a było to w meczu, w którym the Reds ponieśli porażkę na własnym stadionie, ulegając 3:0. Co prawda Rodgers w żaden sposób nie ukarał Balotellego, który został zmieniony już w przerwie, ale poinformował go, że takie zachowanie nie było zgodne z „kulturą w Anglii”.

Na Anfield rodzą się coraz większe obawy dotyczące tego, że Balotelli nie zdołał wkomponować się w styl gry Liverpoolu oraz że nie przynosi on żadnego pożytku. Włoski zawodnik wciąż nie zdobył dla klubu żadnego gola w Premier League. Rodgers przyznaje, że jego cierpliwość do byłego piłkarza AC Milan się skończy, jeśli nie dostosuje się on do wymogów stawianych w Liverpoolu.

Naciskany, czy klub zdecydowałby się na sprzedaż Balotellego, Rodgers odpowiedział: – Nie chcę wkraczać na tę ścieżkę. Trener Liverpoolu nie udzielił mu jednak żadnych gwarancji na przyszłość, mimo że wziął pełną odpowiedzialność za sprowadzenie Włocha w letnim oknie transferowym.

– To nietuzinkowy talent, który ciężko pracuje, aby przyswoić sobie nasz etos i aby dopasować się do drużyny, ale czas pokaże, jakie będą efekty – powiedział Rodgers. – Ściągnęliśmy go, aby dać mu szansę. W tym momencie nie zdobył bramek, których byśmy oczekiwali lub potrzebowali.

– Jesteśmy tutaj po to, żeby dać mu tę szansę. Nie chodzi tylko o to, że chcemy go zmienić na lepsze, ponieważ pragniemy podnieść poziom wszystkich zawodników. W styczniu zobaczymy, jakie obszary w drużynie można poprawić.

– Należę do ludzi, którzy dają innym szansę. Oczywiście dopuszczam krytykę, która wiąże się z takim podejściem. Trzeba to zaakceptować jako element pracy menedżera. Gdy idzie dobrze, to zbierasz pochwały, natomiast gdy idzie źle, to wtedy trzeba wziąć odpowiedzialność. Tak czy inaczej, potrafię sobie poradzić z tymi problemami.

Rodgers przyznaje, że podjęto ryzyko, kupując włoskiego napastnika z AC Milan, szczególnie zważywszy na jego kontrowersyjną przeszłość. – Menedżer zawsze będzie odpowiedzialny za piłkarzy, którzy trafiają do klubu – powiedział. – Możecie mi to przypisać, nie widzę przeszkód. Sytuacja jest prosta, gdyż w trakcie rozmów z właścicielami wiedzieliśmy, na co się decydujemy. Mówiłem już wcześniej, że podjęliśmy wkalkulowane ryzyko i nic się nie zmieniło w tej kwestii.

– Nie byłem i nie jestem zbytnio zaskoczony wieloma rzeczami. Sprowadziliśmy młodego piłkarza, który ma potencjał piłkarski. Czy to pociąga za sobą skupienie uwagi i koncentrację, jakiej trzeba, by regularnie grać na najwyższym szczeblu? To się dopiero okaże. Myślę, że ciężko pracuje, aby pokazać, że stać go na to.

Problemy reprezentanta Włoch z przystosowaniem się do gry w Liverpoolu zostały ponownie uwidocznione, gdy ten został zdjęty z boiska w meczu z Realem Madryt. Rodgers podtrzymuje stanowisko, że zmiana ta miała charakter taktyczny.

Krytyka, jaka się przetoczyła po ostatnim słabym występie w wykonaniu napastnika była bezlitosna. Były kapitan Liverpoolu Jamie Carragher stwierdził, że staje się coraz bardziej oczywiste, iż Balotelli był panicznym zakupem. Jak dodał, Włoch raczej nie zostanie w klubie na następny sezon.

Rodgers broni zaangażowania swojego podopiecznego, ale jednocześnie mówi, że takie oceny są nieuniknione, dopóki słaba dyspozycja będzie się utrzymywać. – Jeśli nie strzelasz bramek lub drużyna gra poniżej oczekiwań, to bez względu na to, czy krytyka jest zasłużona, czy nie, trzeba do tego przywyknąć, ponieważ to nieodłączny element gry – powiedział. – Nikt tego nie lubi, ale jako piłkarz, drużyna czy trener, musisz to zaakceptować.

– Mario naprawdę bardzo się stara. W dłuższej perspektywie czasu zobaczymy, jak to wszystko się ułoży. Nie ma wątpliwości, że ciężko pracuje na treningach, aby zwiększyć swoje szanse na regularną grę w zespole i poprawić skuteczność.

– Jeśli będzie dawał z siebie wszystko, to nie mogę prosić o nic więcej. Czy jego najlepsza dyspozycja będzie wystarczająca w dłuższej perspektywie, to się dopiero okaże.

– To jednak tyczy się każdego zawodnika, a nie tylko jego. Ciężka praca pozytywnie wpływa na pewność siebie, a im bardziej pewny siebie jesteś, tym większa jest twoja szansa na sukces. Oto cała tajemnica.

Tony Barrett

Źródło: http://www.lfc.pl/
 

Powrót do archiwum

lfc.pl piłka nożna


comments powered by Disqus
 
Reklama

Miejsce na Twój button,
napisz: deatrening@gmail.com
Ekstraklasa
Lp Drużyna Punkty Z. R. P.
1 Śląsk Wrocław 3310 32
2 Jagiellonia Białystok 309 33
3 Lech Poznań 298 52
4 Raków Częstochowa 278 33
5 Pogoń Szczecin 268 25
6 Legia Warszawa 247 34
7 Zagłębie Lubin 216 36
8 Górnik Zabrze 195 46
9 Radomiak Radom 185 36
10 Stal Mielec 185 37
11 Piast Gliwice 172 112
12 Warta Poznań 174 56
13 Korona Kielce 163 74
14 Widzew Łódź 164 46
15 Cracovia 153 65
16 Puszcza Niepołomice 133 48
17 Ruch Chorzów 81 57
18 ŁKS Łódź 82 211