Pod kątem przygotowań do najważniejszej części sezonu jest to tydzień kluczowy. Jak wiemy w poniedziałek rozpocznie się prawdziwy maraton. W ciągu miesiąca piłkarze Ekstraklasy rozegrają siedem kolejek rundy finałowej, dużą część w trybie „angielskim”, czyli praktycznie co trzy dni.

Dwa mecze – wygrany ze Śląskiem i czekający nas świąteczny pojedynek z Arką – dzieli osiem dni. To sporo. Od początku rundy wiosennej jesteśmy w takiej sytuacji raptem po raz drugi. Trener Marcin Brosz wraz ze współpracownikami wykorzystują ten czas maksymalnie.

Za nami kilka dni wytężonej pracy. Od wtorku do czwartku zabrzanie trenowali mocno i intensywnie również pod kątem motorycznym i fizycznym. Tradycyjnie im bliżej meczu, tym akcenty są rozkładane inaczej. Poza komfortem czasowym, trener 14-krotnych Mistrzów Polski może planować zestawienie jedenastki na poniedziałkowy mecz, będąc w lepszej sytuacji niż ostatnio. Do dyspozycji trenera jest już Adrian Gryszkiewicz, który odpokutował nadmiar żółtych kartek. Dodatkowo do treningów wraca powoli Michał Koj. Z drugiej jednak strony ,na środowej konferencji prasowej, Marcin Brosz informował o urazie Dani Suareza. Nie jest on co prawda poważny, ale czy Hiszpan zdąży na poniedziałek? To tyle, jeśli chodzi o obronę. Do pełnych zajęć wrócił 20 – letni Ghańczyk - Ishmael Baidoo, co z pewnością zwiększa rywalizację na skrzydłach. A jak sytuacja z Mystakidisem? On również trenował, choć indywidualnie: - Liczę na to, że do końca tygodnia wejdzie w pełne obciążenia – żywił w środę nadzieję Marcin Brosz.

Dziś piłkarze trenują nieco luźnie - indywidualnie. A co ze Świętami? Na roboczo! W Lany Poniedziałek podejmujemy Arkę, więc zarówno na sobotę i niedzielę zaplanowano treningi. W sobotę tradycyjnie będzie to sesja przepołudniowa. W pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych „Górnicy” spotkają się za to popołudniu. Będą więc mogli zjeść lekkie świąteczne śniadanie i przez kilka godzin nacieszyć się obecnością rodzin i bliskich. Później ich myśli koncentrować się będą już tylko wyłącznie na rywalu – ostatni trening, mini zgrupowanie i poniedziałkowy mecz.

Wierzymy gorąco, że Śmigusa – dyngusa spędzicie wraz z nimi, zagrzewając ich do walki swoim dopingiem. Do zobaczenia na Arenie Zabrze. Początek meczu o godzinie 18:00. Informacja dotycząca sprzedaży biletów - TUTAJ.