strony internetowe zabrze, gliwice

ROZMOWA TYGODNIA! Marcin Brosz: Pazerność na rozwój

Za nami 1/3 rundy jesiennej, czyli pięć z piętnastu kolejek. To dobra okazja, by porozmawiać z trenerem drużyny, Marcinem Broszem. Przypomnijmy, że jego podopieczni mają osiem punktów, wygrali dwa mecze, doznali jednej, pechowej porażki, pokonali mistrza Polski i lidera, na wyjeździe nie stracili gola z akcji. A przed nimi mecz z mającą duże aspiracje Cracovią.

Przed sezonem wielu obserwatorów twierdziło, że Górnik bez wielkich wzmocnień nie da sobie w ekstraklasie rady. Wychodzi jednak na to, że się mylili.

- Wstrzymałbym się z jednoznacznymi ocenami. Nie po pięciu meczach, choć trudno byśmy nie byli zadowoleni, skoro zespół wygrał z mistrzem Polski, pokonał silną Wisłę, zremisował z mającą duże aspiracje Lechią, czy ze zdobywcą Pucharu Polski. Ale to już było, a w sporcie nie można żyć dniem wczorajszym.

Co było dobre wczoraj, niekoniecznie musi wystarczyć na jutro…

- Dokładnie tak! Przyjechała do nas Arka i doskonale wiedziałem, że czeka nas mecz trudny, inny niż wcześniejsze. Nagle to o nas zaczęto mówić jako o faworycie. Rywale też nas obserwują, starają się zneutralizować silne punkty rywala, wytrącić jego atuty. Dlatego doskonale wiem, że to, co było dobre kilka tygodni temu, zaraz może już nie wystarczyć, by odnosić sukcesy. Trzeba stale się rozwijać, szukać nowych rozwiązać, zaskakiwać. Dlatego zawsze będę podkreślał, że najważniejsza jest codzienna praca, rozwój, pazerność na to, by być lepszym piłkarzem.

O pana młodzieży w ostatnich tygodniach było bardzo głośno. Jak to wpływa na codzienną pracę?

- Zacznę od tego, że na te pochwały zasłużyli. Nie tylko grą w ekstraklasie, ale też tym wszystkim, co zrobili na boisku w końcówce poprzedniego sezonu. Bez tych sześciu wygranych na koniec pierwszej ligi dziś nie mówilibyśmy o pokonaniu Legii czy komplecie widzów na trzech kolejnych meczach. Z doświadczenia jednak wszyscy wiemy, że to jest trudny moment, kiedy do anonimowych pół roku temu zawodników, grających wtedy w niższych ligach czy zespołach juniorskich, ustawiają się kamery i kolejki po wywiady. A przecież zaraz pojawią się powołania do różnych reprezentacji, wyjazdy na zgrupowania. To trzeba przejść i sobie z tym poradzić, ale też po to pracujemy. Górnik zawsze dawał do różnych reprezentacji swoich piłkarzy. Dziś cieszymy się, że te czasy wracają. Choć – jak mówię – choć jest to czas przyjemny, to wymagający chłodnej głowy i pokory. Ostatnio nawet doświadczony, 33-letni Igor Angulo powiedział „Trenerze, starczy tych wywiadów, chcę skupić się tylko na pracy”.

Mecz z Arką był dowodem na to, że nie zawsze Górnik będzie jako pierwszy strzelał gole i wyłącznie wygrywał na Roosevelta

- Nie ma takich drużyn. To był bardzo trudny mecz, wiele rzeczy nam nie wychodziło, ale jeżeli miałbym szukać pozytywów, to muszę wskazać na ostatni kwadrans. Graliśmy pewnie w obronie, Arka – choć strzeliła gola – już nie stwarzała z taką łatwością sytuacji, a my graliśmy lepiej, agresywnie i szybko w ofensywie. Doskonała była reakcja po stracie gola w 84 minucie, czyli bardzo późno. Minuta i odpowiedź. Potem jeszcze dwie okazje. Myślę, że rok temu Górnik miałby problem z doprowadzeniem w takiej sytuacji choćby do remisu.

Przed drużyną mecz z Cracovią. Górnik to najmłodszy zespół ligi, Cracovia jest w tym rankingu na drugim miejscu.

- Nie chciałbym mówić o rywalu, bo w piątek kluczem do naszego ewentualnego sukcesu będziemy my. Nasza gra, nasze nastawienie, nasza konsekwencja i determinacja. Oczywiście coś w tym jest, bo w Cracovii też gra sporo młodych piłkarzy, ale trudno nie dostrzec różnicy, skoro oni sprowadzili Mihalika za 850 tysięcy euro, a my mamy Żurkowskiego z Gwarka, czy Wolniewicza i braci Wolsztyńskich z naszych rezerw. Postawiliśmy na „swoich” piłkarzy i tą drogą pójdziemy. Zdając sobie sprawę, że będą momenty trudne. Raz zaskoczą nas pozytywnie, raz w drugą stronę. Cieszę się, że rozumieją to nasi kibice. Widzimy ich wsparcie. Może nawet ta nieobliczalność młodej drużyny powoduje, że jeszcze chętniej przychodzą na stadion. A wracając do meczu, myślę, że czeka nas bardzo dobre spotkanie. Cracovia zagrała świetne derby z Wisłą. Wierzę, że piątkowy mecz też nikogo nie rozczaruje.

O frekwencji w Zabrzu mówi cała piłkarska Polska.

- Co mogę powiedzieć… Klub odbudowuje swoją markę. Zawsze ją miał, ale dopiero teraz widać, jak pozytywnie zmienia się klimat wokół Górnika. Trzy stadiony z kompletem publiczności to wielki zaszczyt, ale też wyzwanie i obowiązek. Dlatego szansę mają tylko ci, którzy chcą być lepsi, a nie spoczną na laurach tylko dlatego, że wygrali z Legią. To jest Górnik, tutaj wymagania zawsze będą największe, bo mamy z tyłu głowy tę wielką historię. Przechodziły nas ciarki, kiedy przed meczem z Wisłą 22000 ludzi zaśpiewało „Sto lat” panu Romanowi Lentnerowi. Na ilu stadionach może się to wydarzyć w Polsce? Na dwóch, może trzech. Padło w ostatnich tygodniach kilka sygnałów, że właściciel robi wszystko, by jak najszybciej zrealizować marzenia nas wszystkich. My możemy w tym pomóc dobrą grą.

Pojawiają się sygnały, że zamożniejsze kluby coraz bardziej interesują się piłkarzami Górnika. Co pan na to?

- Taka jest kolej rzeczy, choć oczywiście spokój w pracy jest nam bardzo potrzebny. Dlatego na niej się skupiamy. I myślimy o tym, co będzie za pół roku, za rok. Odejście piłkarza nie jest problemem, jeżeli klub jest w stanie w jego miejsce przygotować następcę. To jest nasze zadanie. Stąd treningi rezerw na trawiastych boiskach blisko pierwszej drużyny. Stąd takie znaczenie przywiązujemy do drużyny grającej w Centralnej Lidze Juniorów, gdzie z jednej strony chłopcy mają się rozwijać indywidualnie, a z drugiej oczekujemy też wyniku sportowego. To nie przypadek, że Kurzawa, Wolniewicz, czy Kopacz kilka lat temu byli wicemistrzami Polski juniorów, a dziś radzą sobie w ekstraklasie, choć Bartek już w innym klubie. Z tym wiąże się kolejny temat, dla mnie kluczowy, czyli odpowiednia baza. Chcemy mieć docelowo cztery boiska treningowe obok stadionu, by można było do zimy prowadzić na nich zajęcia. Pracujemy nad tym. Wszystkiego nie da się zrobić od razu, ale kiedy widzę jaką wszyscy ludzie związani z Górnikiem wykonali pracę przez miniony rok, to wierzę, że tego nie zmarnujemy.


Źródło: http://www.gornikzabrze.pl/aktualnosci/wydarzenia
 

Powrót do archiwum

gornikzabrze.pl


comments powered by Disqus
 
Reklama

Miejsce na Twój button,
napisz: deatrening@gmail.com
Ekstraklasa
Lp Drużyna Punkty Z. R. P.
1 Śląsk Wrocław 3310 32
2 Jagiellonia Białystok 309 33
3 Lech Poznań 298 52
4 Raków Częstochowa 278 33
5 Pogoń Szczecin 268 25
6 Legia Warszawa 247 34
7 Zagłębie Lubin 216 36
8 Górnik Zabrze 195 46
9 Radomiak Radom 185 36
10 Stal Mielec 185 37
11 Piast Gliwice 172 112
12 Warta Poznań 174 56
13 Korona Kielce 163 74
14 Widzew Łódź 164 46
15 Cracovia 153 65
16 Puszcza Niepołomice 133 48
17 Ruch Chorzów 81 57
18 ŁKS Łódź 82 211