Podczas gdy Divock Origi przygotowywał się do swojej pierwszej potyczki w mieście Beatlesów, Brendan Rodgers wyjawił, że wyselekcjonowana ekipa z Melwood jest w stałym kontakcie z belgijskim napastnikiem.

The Reds wygrali letni wyścig o podpis utalentowanego Belga, który chwilę po podpisaniu kontraktu wrócił do Lille, gdzie spędzi kolejny sezon w ramach wypożyczenia.

Origi przeniesie się do Liverpoolu po zakończeniu trwającego sezonu, jednak dziś rozgrywał pierwszy poważny mecz nad rzeką Mersey – jego zespół mierzył się z Evertonem w ramach Ligi Europy.

Tuż przed meczem Rodgers wyjaśnił, pod jakim kątem analizowane są występy napastnika we francuskim klubie oraz jakie wskazówki są mu udzielane jeszcze przed przeprowadzką.

– Jesteśmy w stałym kontakcie, ten dzieciak to niezwykły talent – powiedział menedżer Liverpoolu dziennikarzom.

– Mam ściągnięte wszystkie jego mecze. Jesteśmy w stałym kontakcie, co jest świetną sprawą, gdyż możemy stale mu pomagać rozwijać się.

– To ogromny talent i stale przyglądamy się jego poczynaniom.

– Gdy gra we Francji, wszystkie jego mecze ściągamy, poddajemy dogłębnej analizie i odsyłamy nasze wskazówki, dzięki czemu gdy wróci do nas latem, będzie odpowiednio przygotowany na nowe wyzwania.

– Mamy nadzieję, że w swoim czasie poprawi się w niektórych aspektach.

Rodgers, zapytany o możliwość spotkania z Origim, odparł:

– Nie, musimy uszanować to, że teraz jest skupiony na czymś innym.

– Jego zespół czeka niezwykle ważne spotkanie i musimy to szanować.