W okresie przygotowawczym oprócz sprawdzonych sparingpartnerów, takich jak MFK Karvina, czy GKS Katowice zabrzanie zmierzyli się jeszcze z kilkoma innymi, silnymi zespołami. Takie przetarcie przed ligą jest nie do przecenienia, co podkreśla Martin Chudy, który stanął między słupkami w meczach z AEK-em Ateny i Larnaką, a także bronił w niepełnym wymiarze czasowym w potyczkach z GieKSą oraz Karviną: - Świetnie, że gramy takie sparingi. Możliwość zmierzenia się z takimi zespołami jak Larnaka - uczestnikiem fazy grupowej Ligi Europy, czy AEK Ateny to bardzo ważny element przygotowań do meczów ligowych.

I choć część z nich zakończyła się nieznacznymi porażkami, to zdaniem golkipera nie należy wyciągać daleko idących wniosków, gdyż gra zabrzan wygląda coraz lepiej, a konfrontacja daje możliwość dalszej pracy nad wyeliminowaniem mankamentów: - Mimo, że je przegraliśmy, to były one bardzo wyrównane i nie brakowało w nich pozytywów. Popełniliśmy kilka błędów po których straciliśmy bramki, ale to są przygotowania do sezonu, jest więc czas na odpowiednią korektę. Graliśmy intensywnie, więc czuć już pewne zmęczenie, choć rywale również są w tym samym momencie. W sumie rozegraliśmy mecze, które są dobrym przygotowaniem do zbliżającego się sezonu.

Wiosną gra Górnika w defensywie wyglądała dużo lepiej, niż na początku poprzedniego sezonu. Nic więc dziwnego, że Martin cieszy się, że w w tej formacji nie zajdą wielkie zmiany: - Jeżeli chodzi linie defensywną to jesteśmy w tym składzie już od wiosny. Teraz doszedł do nas Erik. To bardzo ważne, że znamy się nawzajem. Mamy już swoje nawyki, dobrze się nam gra. Z nowych piłkarzy jest jeszcze między innymi Filip Bainović. W pełni zdrowia jest Ishmael Baidoo, dzięki czemu dostaje coraz więcej szans i minut. Ciężko pracujemy na treningach nad zgraniem i nad tym, by nowi piłkarze jak najszybciej poznali nasz system. Zawodnicy, którzy do nas dochodzą adaptują się bardzo szybko i mam nadzieję, że nam pomogą w nowym sezonie.