strony internetowe zabrze, gliwice

Marcin Brosz: Złamaliśmy wiele schematów (część 2)

Górnik jest obecnie bardzo dobrym miejscem, aby się rozwijać, i pokazuje, że aby osiągać sukcesy wcale nie trzeba stąd odchodzić – mówi trener Górnika Zabrze. Poniżej prezentujemy drugą część rozmowy z trenerem Marcinem Broszem.

Pierwsz część wywiadu dostępna jest TUTAJ.

Filozofia przyjęta w Zabrzu się sprawdziła. Być może zaczną ją mocniej stosować inne Kluby i wzrośnie konkurencja w walce o utalentowaną młodzież.

- Musimy wziąć pod uwagę drogę jaką przebyli piłkarze, by zagrać w Górniku, a każdy przypadek jest inny. Inną przebyli Paweł Bochniewicz i Tomasz Hajda, a jeszcze inną Daniel Liszka. Daniel to chłopak z Zabrza, nasz wychowanek. Jest tutaj już parę ładnych lat, a w niedzielę zagrał w najważniejszym meczu od 24 lat, ba wyszedł na boisko w pierwszym składzie. Hajda trafił z Gwarka, a Bochniewicz z Włoch, bo uznał, że to Górnik będzie doskonałym miejscem na rozwój. I uważam, że się nie pomylił. Warta podkreślenia jest współpraca z lokalnymi klubami, a układa się bardzo dobrze. Kluby się nie zamykają. Jest wręcz odwrotnie, czekają na spotkania i same oddelegowują młodych chłopaków do Zabrza. Górnik jest dziś trampoliną i szansą dla młodych piłkarzy. Bardzo doceniamy pracę klubów z niższych szczebli, bo wiemy jak czasami ciężko coś stworzyć mając niewielkie środki. Chcemy być dla tych klubów partnerem. Jeszcze innym przykładem może być Adrian Gryszkiewicz, który kilka miesięcy temu grał w Wojewódzkiej Lidze Juniorów, i to na środku obrony. Ale też pamiętajmy, że to dopiero początek drogi. Przed nimi jeszcze dużo treningów i wiele meczów do rozegrania, by powiedzieć, że są piłkarzami przez duże „P”. Mają jednak wszelkie dane ku temu, by tak się stało. Rafał Kurzawa jest najlepszym przykładem. Mija ósmy rok jego szkolenia w Górniku, po tym jak przyszedł do nas z Kępna. Tyle lat minęło, aż osiągnął poziom reprezentacyjny. Nie możemy oczekiwać od Liszki, Hajdy, czy Smugi, że w ciągu trzech miesięcy osiągną taki poziom. To jest proces wymagający czasu i nie zawsze usłany różami. Przykład ten pokazuje jednak, jak z wychowanka stworzyć reprezentanta kraju.

Nie boi się Pan ewentualnych kolejnych odejść ważnych zawodników z Zabrza?

- Nie będziemy oszukiwać rzeczywistości. Tak się dzieje, kiedy osiąga się dobry wynik. Do tego dochodzi pozytywna gra zawodników, którzy jeszcze nie osiągnęli apogeum swoich możliwości, a wręcz przeciwnie - są młodzi, mogą być jeszcze lepsi. Wtedy pojawia się zainteresowanie innych klubów. To naturalny etap rozwoju piłkarzy. My też jesteśmy coraz mocniejsi i silniejsi. Górnik zmienia się bardzo pozytywnie i dale szansą rozwoju nie tylko dla młodych piłkarzy, ale dla każdego, kto chce być lepszy. Można podać przykłady Szymona Matuszka, Igora Angulo, czy Daniego Suareza, którzy nie trafili do nas jako juniorzy. Życie, a piłka w szczególności piszą bardzo różne scenariusze. Pewne jest to, że Górnik jest obecnie bardzo dobrym miejscem, aby się rozwijać, i pokazuje, że aby osiągać sukcesy wcale nie trzeba stąd odchodzić.

Czy jest jakaś granica obecności młodziutkich piłkarzy w pierwszej drużynie? Drużyna mogłaby się składać z samej młodzieży, czy jednak potrzebnych jest kilku doświadczonych piłkarzy na boisku.

- Proszę porównać skład Górnika z meczu z Wisłą do spotkania sprzed roku w Pruszkowie. Bardzo się zmienił, ale też każdy się rozwinął, zrobił krok do przodu. Chłopcy się rozwijają, nie można ich zaszufladkować. Jeżeli chodzi o piłkarza, który do nas przychodzi z określonym dorobkiem,, to jesteśmy w stanie przewidzieć, czego od niego oczekujemy. Patrząc na jego wcześniejszą grę możemy określić cel, który może osiągnąć. W przypadku najmłodszych piłkarzy jest inaczej. Oni z każdym treningiem robią postęp. U niektórych jest to potężny progres w krótkim czasie, a za chwilę musimy na nich poczekać, bo są najzwyczajniej w świecie zmęczeni dużymi obciążeniami. Po paru tygodniach wracają jednak do dobrej dyspozycji. Tak już jest z młodymi organizmami. Ale to nie wszystko. Szkoła, matury, pierwsze sukcesy, powołania do reprezentacji, częsta zmiana otoczenia. Ich życie zmienia się bardzo dynamicznie. Najlepszym przykładem jest Szymon Żurkowski. Zaliczył parę meczów w pierwszej lidze i wywalczył awans. Kilka tygodni później do Zabrza przyjechał mistrz Polski i wygraliśmy. Chwilę później w bardzo ważnym meczu kadry z Danią przejął opaskę kapitana. Strzelił gola, Polska odniosła zwycięstwo.  Wzrastają oczekiwania związane z jego grą, zaczyna go oglądać trener pierwszej reprezentacji. Tyle wydarzeń, a mówimy zaledwie o kilku miesiącach życia młodego chłopaka. Wyobraźmy sobie, co się dzieje w głowach tych piłkarzy, którzy jeszcze niedawno czytali wywiady z innymi, a dziś sami udzielają po kilka dziennie.

Przed meczami pucharowymi zagramy również z Hajdukiem. Tym razem w Splicie.

- Ustalony jest termin i data. To dla nas bardzo ważny mecz. Wiem, że wybiera się do Splitu bardzo wielu naszych kibiców. Finalizujemy też plan przygotowań do nowego sezonu. Potwierdzimy go w przeciągu najbliższych dni, informując gdzie udamy się na zgrupowanie, a także podamy nazwy sparingpartnerów. Mecz z Hajdukiem jest ważnym elementem naszych przygotowań.

Trudną rolę miał w tym sezonie Wojciech Pawłowski.
- Zasłużył na duże słowa uznania. To niewdzięczna pozycja, bo w bramce może grać tylko jeden zawodnik. Wojtek podjął naprawdę twardą, sportową i uczciwą rywalizację. Miał świetne występy w drugim zespole, w Pucharze Polski, oraz w okresie przygotowawczym, że wspomnę mecz z Partizanem. Podobnie było u siebie z Hajdukiem. Nie jest to prosta rywalizacja. Wojtek jest jednak ważną częścią zespołu. Jest zawsze bardzo dobrze przygotowany, dzięki czemu mamy alternatywę.

Jak ocenia Pan naszą Ekstraklasę?

- Z perspektywy naszych meczów oceniam ją pozytywnie. Graliśmy bardzo trudne spotkania przy pełnych stadionach. Spotykaliśmy się z piłkarzami o dużych umiejętności. Tempo meczów często była na wysokim poziomie. Czasami brakuje nam zagrań technicznych i efektownych wykończeń, ale uważam, że Ekstraklasa się rozwija. Choć wiem, że sportową weryfikacją są eliminacje i mecze pucharowe. Widzę jednak wielu ciekawych piłkarzy i chciałbym, by jak najdłużej zostali w Polsce. Kluby wprowadzają nowe technologie do treningów, zwiększa się nasza wiedza o piłkarzach, współpracujemy ze specjalistami. Biegamy coraz więcej i szybciej. Pracujemy nad zwiększeniem jakości treningów. Jednym słowem pracujemy! Drugim elementem jest cała otoczka. Wystarczy porównać ją do stanu sprzed 10-20 lat. Zmieniło się bardzo wiele.


Źródło: http://www.gornikzabrze.pl/aktualnosci/wydarzenia
 

Powrót do archiwum

gornikzabrze.pl


comments powered by Disqus
 
Reklama

Miejsce na Twój button,
napisz: deatrening@gmail.com
Ekstraklasa
Lp Drużyna Punkty Z. R. P.
1 Śląsk Wrocław 3310 32
2 Jagiellonia Białystok 309 33
3 Lech Poznań 298 52
4 Raków Częstochowa 278 33
5 Pogoń Szczecin 268 25
6 Legia Warszawa 247 34
7 Zagłębie Lubin 216 36
8 Górnik Zabrze 195 46
9 Radomiak Radom 185 36
10 Stal Mielec 185 37
11 Piast Gliwice 172 112
12 Warta Poznań 174 56
13 Korona Kielce 163 74
14 Widzew Łódź 164 46
15 Cracovia 153 65
16 Puszcza Niepołomice 133 48
17 Ruch Chorzów 81 57
18 ŁKS Łódź 82 211