W miniony piątek wysoko pokonaliście zespół Zielonych Żarki w sparingu. Jak wyglądało to spotkanie?
- Mecz nie należał do najtrudniejszych. Nasi przeciwnicy nie stawiali dużego oporu. Tylko raz przełamali naszą obronę i znaleźli się blisko pola karnego, ale nie oddali strzału na bramkę. 

Strzeliłeś 2 z 11 bramek.
- Tak, trafiłem na 2:0 i 3:0. Najpierw oddałem strzał z 14-13 metrów i piłka znalazła się w siatce. Drugą bramkę strzeliłem po zamieszaniu w okolicach "piątki".            

Warunki rozgrywania meczu były ciężkie? 
- Bardzo. Padał śnieg i widoczność była ograniczona, ponadto 10 cm śniegu na boisku nie ułatwiało zadania.   

Jesteś wychowankiem Zielonych Żarki. Znałeś chłopaków przeciwko którym grałeś? Trenera?
- Trenera poznałem niedawno, gdy odwiedziłem kolegów na treningu. Większość zawodników to moi koledzy z podwórka, lecz pojawiły się też nowe twarze, które zapewne za niedługo poznam.   

Trudno się gra przeciwko klubowi, z którego się wywodzi? 
-  Grając przeciwko byłemu klubowi, na pewno chciałem zaprezentować się z jak najlepszej strony. To było dla mnie ważne spotkanie i dodatkowa mobilizacja na pokazanie tego, jakie postępy zrobiłem w Zabrzu.

Jak na razie oceniasz Wasze przygotowania do wiosny? Sparingi? Nad czym głównie pracujecie? 
-  Cały czas ciężko pracujemy, aby jak najlepiej zaprezentować się wiosną na boisku. Treningi są ciężkie, ale w końcu to okres przygotowawczy. W sparingach zawodzi nas na razie trochę skuteczność i nad tym musimy pracować. 

Jak wyglądają Wasze plany na ferie zimowe?
- Teraz mamy tydzień wolnego. Czas spędzę w domu, spotykając się z kolegami i trenując, aby zachować formę. 

Jakie nadzieje wiążesz z rundą wiosenną?
- Mam nadzieję, że uda nam się wywalczyć miejsce w czołówce tabeli. To byłby duży sukces, a końcu gramy w lidze dla starszego rocznika.