strony internetowe zabrze, gliwice

"Kosa" - czyli nasz człowiek w Wiśle

W historii obydwu klubów przewijają się nazwiska piłkarzy, którzy reprezentowali barwy zarówno Górnika jak i Wisły. Jednym z nich jest Kamil Kosowski. Najbliższy mecz jest świetną okazją aby przypomnieć sylwetkę tego piłkarza, którego wielu z nas doskonale pamięta z występów na boisku. Był rok 1991 kiedy młodziutki piłkarz z Ostrowca zaczął swoją prawdziwą przygodę z piłką. W Gwarku otrzymywał stypendium w wysokości 300 złotych. Kiedy podpisał pierwszy kontrakt, wrócił do internatu i z radości wyrzucił pieniądze w górę!

Górnik

W wieku 19 lat odszedł z Gwarka do Górnika i zaczął grać w IV-ligowych rezerwach. Trener Kostrzewa, który miał do niego słabość polecił młodzika do pierwszego zespołu. Jak sam mówi - miał fart, bo byli w zespole bardziej utalentowani od niego, jednak zostali "skasowani" przez trenerów czy działaczy. W lidze zadebiutował 30 listopada 1996 roku, zagrał wówczas tylko dwie minuty, ale za to w zwycięskich derbach z Ruchem. Długo nie trzeba było czekać aby stał się istotną postacią w Górniku i od następnego sezonu nazwisko Kosowski pojawiało się już w wyjściowej jedenastce. Górnik miał wówczas niezły zespół, lecz był typowym ligowym średniakiem. Kosowski grający coraz dojrzalej wyrósł na lidera drużyny. Był również podporą reprezentacji U-21, i wróżono mu ciekawą przyszłość. Niestety, w Zabrzu chyba osiągnąć więcej nie mógł, dlatego zdecydował się na zmianę otoczenia, tym bardziej, że będąca na fali krakowska Wisła była gotowa zapłacić za piłkarza duże jak na polskie realia pieniądze. Właściciele Wisły wyłożyli na stół 1 850 000 marek. Niestety, indywidualny kontrakt piłkarza był jednym z najniższych w klubie - zaledwie 50 000 dolarów brutto za sezon. Wówczas zabrakło kogoś, kto mógłby poprowadzić młodego piłkarza... Ostatni mecz w barwach Górnika Kosowski rozegrał 25 września 1999 roku. Przez trzy lata gry w Zabrzu rozegrał 64 ligowe spotkania.

Wisła

W Krakowie od razu wkomponował się w zespół. Jego szybkość, technika oraz świetne dośrodkowania był dla Wisły atutem nie do zastąpienia przez innego zawodnika. To właśnie z "Białą Gwiazdą" zdobył mistrzostwo ligi, Puchar Polski oraz Puchar Ligi. Po za tym regularnie występował w europejskich pucharach. W czasie pobytu w Krakowie wiele imprezował oraz odwiedzał kasyna, dyskoteki. Sam po latach przyznał się do błędów, jakie wówczas popełnił... Ten rozrywkowy styl życia był jednak pewnego rodzaju lekiem na samotność. Źle się czuł w domu. No i Kraków... To jest miasto, gdzie można się dobrze zabawić. W 2001 roku piłkarz zadebiutował w reprezentacji Polski w towarzyskim meczu z Islandią, jednak pomimo bardzo dobrej postawy na ligowych boiskach, na japońsko-koreański mundial nie pojechał... W prasie odbiło sie to wielkim echem gdyż Kosowski był wtedy wiodącą postacią w reprezentacji i w klubie.
Szczyt formy osiągnął chyba w sezonie 2002/03. Każdy chyba pamięta te wielkie mecze drużyny Henryka Kasperczaka, kiedy to Wisła eliminowała z rozgrywek takie zespoły jak AC Parma, Schalke 04 Gelsenkirchen oraz po pięknym dwumeczu uległa Lazio Rzym. Kamil był pierwszoplanową postacią tamtego zespołu. Wówczas zaczął regularne występy w reprezentacji narodowej u Pawła Janasa, który bardzo cenił piłkarza, którego przecież prowadził w U-21. Kosowski był ważnym piłkarzem w meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata 2006, ostatnich, do których zakwalifikował się nasz zespół i oczywiście do Niemiec pojechał.

Europa

Po udanych występach w europejskich pucharach Kamil chciał jak najszybciej opuścić naszą ligę i spróbować sił w Europie. Po wielu miesiącach starań wreszcie dostał tą szansę. Wisła wypożyczyła go do 1.FC Kaiserslautern. W trudnej niemieckiej lidze pokazał się z dobrej strony. W zespole z Betzenbergu spotkał Mirosłava Klose. Złapali dobry kontakt, Klose ucieszył się, że w końcu będzie miał mu kto zagrywać piłki na głowę, poza tym mieli wspólną pasję - wędkarstwo. Po dwóch sezonach gry w Bundeslidze,  Kosowski przeszedł do angielskiego FC Southampton na zasadzie rocznego wypożyczenia. To wypożyczenie było dość tajemnicze, bo transakcji nie chciała zaakceptować Wisła! Jednak w ostatniej chwili została dopięta. Piłkarz stracił finansowo, ale zyskał możliwość grania, co w roku poprzedzającym niemiecki mundial było bardzo istotne. W 1.FC Kaiserslautern nie miał już szans na grę, po tym jak podał do sądu klub o wypłatę premii za mecze w których nie zagrał z powodu kontuzji. W Anglii pograł jeden sezon i ponownie został wypożyczony do Chievo Verona. I podobnie transfer został załatwiony w ostatnim dniu okienka transferowego! W Veronie pograł rok. Podobno działacze Chievo zamierzali wykupić go z Wisły, ale zespół dość niespodziewanie spadł do Serie B i Kosa wrócił do Krakowa.

Liga Mistrzów

Miał szczęście, z Wisłą zdobył w sezonie 2007/2008 mistrzostwo Polski - choć zagrał tylko pół sezonu, bowiem 14 stycznia 2008 roku za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z krakowskim klubem, stając się wolnym zawodnikiem. Momentalnie zaangażował go hiszpański drugoligowy klub Cádiz. Na koniec sezonu zajął z drużyną 20 miejsce w tabeli ligowej, przez co zespół został zdegradowany do Segunda División B.  Latem 2008 roku Kosowski został wykupiony przez cypryjski klub APOEL Nikozja. W swoim pierwszym meczu o Superpuchar Cypru z Anorthosisem Famagusta, zdobył swoją premierową bramkę dającą wygraną swojej drużynie. Następnie zdobył dwa gole w obu meczach przeciwko Crvenej Zvezdzie w eliminacjach Pucharu UEFA. W spotkaniu kolejnej rundy Pucharu UEFA przeciwko Schalke 04 zaliczył asystę, ale jego drużyna ostatecznie odpadła po dwumeczu. W następnym sezonie zdobył z drużyną APOEL-u mistrzostwo Cypru i awansował do Ligi Mistrzów, dzięki czemu spełnił swoje marzenie o walce z najlepszymi zespołami Europy. Zmierzył się z takimi teamami jak Atletico Madryt, Chelsea Londyn i FC Porto. A prasa rozpisywała się o jego dobrej postawie w tych meczach. Jednak w 2010 roku przeniósł się do innego cypryjskiego klubu, Apollonu Limassol. Po sezonie gry rozwiązał jednak kontrakt z zespołem z Limasoll. I w wieku 34 lat postanowił wrócić do Polski.

Liga Polska

W lipcu 2011 roku został zawodnikiem GKS-u Bełchatów, z którym podpisał roczny kontrakt z możliwością przedłużenia na kolejny sezon. Pod koniec października 2012 roku, po przegranym 0:5 meczu z Polonią Warszawa, władze klubu znalazły "winowajców" słabej postawy bełchatowian ii Kosowski wraz z  Laciciem zostali przesunięci do drużyny Młodej Ekstraklasy. 11 stycznia 2013 roku piłkarz rozwiązał swój kontrakt z klubem z Bełchatowa, a następnego dnia podpisał półroczną umowę z Wisłą Kraków, klubie w którym planował zakończyć swoja karierę piłkarską. Miesiąc przed zakończeniem rozgrywek otrzymał zapewnienie od prezesa Bednarza, że zarówno on jak i właściciel klubu są z niego bardzo zadowoleni, jednak dwa dni przed ostatnim meczem sezonu usłyszał, że już nie jest potrzebny... Jego piłkarska kariera dobiegła końca w wieku 36 lat. Obecnie fachowe komentarze Kamila Kosowskiego możemy usłyszeć w stacji Canal+ podczas meczów naszej ekstraklasy.

Marek Dziechciarz


Źródło: http://www.gornikzabrze.pl/aktualnosci/wydarzenia
 

Powrót do archiwum

gornikzabrze.pl


comments powered by Disqus
 
Reklama

Miejsce na Twój button,
napisz: deatrening@gmail.com
Ekstraklasa
Lp Drużyna Punkty Z. R. P.
1 Śląsk Wrocław 3310 32
2 Jagiellonia Białystok 309 33
3 Lech Poznań 298 52
4 Raków Częstochowa 278 33
5 Pogoń Szczecin 268 25
6 Legia Warszawa 247 34
7 Zagłębie Lubin 216 36
8 Górnik Zabrze 195 46
9 Radomiak Radom 185 36
10 Stal Mielec 185 37
11 Piast Gliwice 172 112
12 Warta Poznań 174 56
13 Korona Kielce 163 74
14 Widzew Łódź 164 46
15 Cracovia 153 65
16 Puszcza Niepołomice 133 48
17 Ruch Chorzów 81 57
18 ŁKS Łódź 82 211