Bayern to Monachium to wymagający klub, w którym jedno trofeum po roku pracy to osiągnięcie niespotykające się z wyjątkowym entuzjazmem wśród kibiców rekordowego mistrza Niemiec. Pep Guardiola w Monachium nie ma ostatnio łatwego życia. Bawarczycy odpadli z rozgrywek DFB-Pokal i - co ważniejsze - z Champions League.

Kontrakt Hiszpana z Gwiazdą Południa wygasa już w przyszłym roku i nie wiadomo czy zostanie przedłużony. Sporo mówi się o ewentualnym następcy Guardioli na ławce trenerskiej. Latem na rynku pojawi się ciekawy kandydat. Chyba nie trzeba pisać o kim mowa?

Ottmar Hitzfeld zapewne najlepiej wie, jak smakuje praca w obu największych niemieckich klubach. Szwajcar niedawno przyznał, że widziałby Kloppa w roli szkoleniowca Bayernu. Jego zdaniem, praca w Bayernie to obecnie dla 47-latka jedyna ciekawa opcja w Niemczech.

- W Niemczech tylko Bayern to dla niego interesujące rozwiązanie. Trzeba jednak pamiętać, że to postać, która identyfikuje się z Dortmundem. Dla mnie samego bezpośrednia droga do Monachium była niemożliwa. Byłem jeszcze przez rok dyrektorem sportowym, zanim tam przeszedłem.

- Nie wiem, jaką decyzje on podejmie, ale teraz na pewno będzie mógł przebierać w ofertach i wybrać sobie jakiś czołowy zespół w Europie - powiedział Hitzfeld w wywiadzie dla Bild am Sonntag.

Co ciekawe, styl Guardioli nie jest dla Hitzfelda rzeczą, która - jak sądzi wielu - psuje potencjał tej drużyny. Wręcz przeciwnie, były opiekun Barcelony wnosi do gry monachijczyków orzeźwienie.

- On ożywia Bundesligę. Myślę, że Guardiola przedłuży kontrakt. Jego filozofia może pomóc Bayernowi się rozwinąć. Jest bardzo ambitny, a takie porażki jak ta z Barceloną na pewno bardzo go bolą. On będzie chciał się poprawić.