strony internetowe zabrze, gliwice

Alexander-Arnold: City motywacją!

Trent Alexander-Arnold wyznał, że próby ataków Manchesteru City, które przechodziły głównie lewą stroną boiska nakręcały go jeszcze bardziej i dały mu motywację do lepszej gry.

Alexander-Arnold był członkiem defensywnej czwórki, która odpowiadała za zatrzymanie napastników Manchesteru City. Dobra gra defensorów spowodowała, że rywale byli w stanie zdobyć tylko jedną bramkę przez 180 minut ćwierćfinałowego dwumeczu. W połączeniu ze znakomitą ofensywą the Reds dało to niesamowite efekty pod postacią wygrania rywalizacji 5:1.

Po błędach, które zdarzyły się młodemu obrońcy Liverpoolu, stał się on głównym celem ataków napastników City podczas meczów ćwierćfinałowych. Wbrew temu, co mówiono przed spotkaniem, Trent został wybrany piłkarzem meczu podczas pierwszego spotkania. Poradził sobie znakomicie również w rewanżu: wiedząc, że ma żółtą kartkę i zneutralizował ataki nacierającego Sané.

– Myślę, że Manchester City widział moje poprzednie spotkania i uznali, że jestem słabym ogniwem. Może to spowodowało, że chciałem im udowodnić jak bardzo się mylą. Chciałem im pokazać, że nie jestem słaby. Starałem się dać z siebie wszystko i wygrać swoje indywidualne pojedynki na boisku i pomóc chłopakom osiągnąć jak najlepszy wynik.

– Nie możesz się doczekać spotkań z mocnymi rywalami i sprawdzenia swoich możliwości. Miałem na to okazję w dwóch spotkaniach, starałem się robić wszystko idealnie. Na szczęście udało mi się zagrać najlepiej jak potrafię i mam nadzieję, że nie tylko ja tak to widzę.

– To był bardzo trudny test, musiałem zagrać na wyższym poziomie niż kiedykolwiek wcześniej. Przeniosło mnie to na inny szczebel. Chodzi mi o to, że inaczej patrzę teraz na swoje występy wiedząc, że stać mnie na taką grę. Takie starcia są potrzebne, abym utrzymał wysoką dyspozycję.

Zwycięstwo doprowadziło Liverpool do półfinału, w którym ostatni raz znaleźli się w sezonie 2007/2008. Alexander-Arnold jest przekonany, że the Reds nie przestraszą się nikogo, po tym jak pokonali City trzeci raz w tym sezonie.

– Przez cały turniej nie baliśmy się nikogo, nie ma zespołu przed którym okażemy strach. Od samego początku uważamy, że jesteśmy w stanie wygrać te rozgrywki. Tylko dwa mecze dzielą nas od finału. Kogokolwiek nie wylosujemy w następnym etapie, będziemy czekać i mieć nadzieję, że awansujemy do finału.

Tymczasem, Alex Oxlade-Chamberlain wyznał, że od dawna marzył aby dotrzeć do półfinału Ligi Mistrzów. Pomocnik the Reds nigdy nie znalazł się w półfinale, grając w Arsenalu zawsze zatrzymywał się na 1/8.

– To niesamowite. To wszystko o czym marzysz jako mały chłopiec. Chcesz zagrać w finale. Awansowaliśmy dalej i zrobiliśmy kolejny krok, aby się tam znaleźć. Będzie ciężko, ale to wszystko o czym marzą sportowcy. Dostać się do jak największej ilości finałów, a potem je wygrać.

– Dwukrotne wygranie z City nie jest łatwym zadaniem. Zrobiliśmy to w przeciągu tygodnia, wcześniej dokładając do tego wygraną z nimi w Premier League. To pokazuje, że możemy pokonać każdego w lidze. Jednocześnie awansując do półfinału, pokazaliśmy także, że możemy wygrać też z każdym w Europie.

– Nie ma dla nas znaczenia kogo wylosujemy. Ludzie powiedzą, że każdy chciałby trafić na Romę, jednak zatrzymajcie się na chwilę i zobaczcie co zrobili, zagrali doskonale a ich zespół wygląda naprawdę świetnie. Niezależnie od wylosowanego rywala, musimy wyjść, dać z siebie wszystko i pokazać, że możemy wygrać z każdym.

Źródło: http://www.lfc.pl/
 

Powrót do archiwum

lfc.pl piłka nożna


comments powered by Disqus
 
Reklama

Miejsce na Twój button,
napisz: deatrening@gmail.com
Ekstraklasa
Lp Drużyna Punkty Z. R. P.
1 Śląsk Wrocław 3310 32
2 Jagiellonia Białystok 309 33
3 Lech Poznań 298 52
4 Raków Częstochowa 278 33
5 Pogoń Szczecin 268 25
6 Legia Warszawa 247 34
7 Zagłębie Lubin 216 36
8 Górnik Zabrze 195 46
9 Radomiak Radom 185 36
10 Stal Mielec 185 37
11 Piast Gliwice 172 112
12 Warta Poznań 174 56
13 Korona Kielce 163 74
14 Widzew Łódź 164 46
15 Cracovia 153 65
16 Puszcza Niepołomice 133 48
17 Ruch Chorzów 81 57
18 ŁKS Łódź 82 211